Hej!
Po pierwsze: jest mi smutno, że prawie nikogo nie było na Tinychat'ie :( Myślałam, że ktoś będzie, ale przynajmniej nie musieliście oglądać mojego brzydkiego ryja.
Po drugie: wczoraj wpadły do mnie Ola i Sylwia [zazwyczaj to ja jestem u nich, bo do mnie jest daleko].
Już wam kiedyś mówiłam, że na urodzinach Oli tańczyłyśmy na drodze <po 21.00> i (tego wam chyba nie mówiłam) tańczyłyśmy też na ulicy na której mieszka Sylwia <przed 19.00> a wczoraj taka impreza była też u mnie <przed 21.00> nie sądziłam, że nawet w tak nudnym miejscu, jak w tym gdzie mieszkam, można się tak świetnie bawić =D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz z całego serduszka dziękuję ♥
Jeśli podoba Ci się mój blog zaobserwuj go, a jeśli mi się spodoba Twój zrobię to samo.
Odwdzięczam się za każdy komentarz.
Mam nadzieję, że często będziesz tu wpadać ;)